Niech nigdy w tym dniu słońce nie świeci

, ,

Reż. Rafał Urbacki, Teatr im. Fredry Gniezno

Dawno, dawno temu, może przed wiekiem, może przed dwoma wiekami, czy trzema, w pewnym królestwie dalekim…

król żebraków, monarcha ułomnych i kalekich, skazańców i szaleńców, władca biedy i pogardy, rzucił klątwę na miasto, radośnie świętujące dzień swego patrona. Miasto, które w owej wyjątkowej chwili wypędziło poza swoje bramy cały balast społeczny, i to na tyle daleko, by nie przykuśtykał z powrotem i nie zeszpecił swoim widokiem podniosłej uroczystości. „ Za krzywdę naszą niech nigdy w tym dniu słońce nie świeci, niech ziąb mrozi pielgrzymów , a wiatry zimne sieką”.

Bóg litując się nad nieszczęśliwymi, wysłuchał zaklęcia , i po dziś dzień, co roku św. Wojciech wita Gniezno deszczem i słotą.

Tyle średniowieczna legenda. Ale czy dziś i my nie zachowujemy się czasem jak owi gnieźnieńscy rajcy, starający się usuwać sprzed swoich oczu to, co niewygodne, nieatrakcyjne, nie pasujące do otoczenia? Czy nie uciekamy wzrokiem widząc żebraka, bezdomnego czy też po prosu osobę niepełnosprawną? Więc może to dla nas słońce nigdy nie zaświeci?

Niezwykły spektakl#koncert z udziałem artystów z alternatywną motoryką. Wywiedziony ze starej, gnieźnieńskiej opowieści, przypomina nam o ludziach żyjących wśród nas, – „niewidzialnych”, „niepotrzebnych” i bardzo samotnych.

Czy legenda jest rzeczywiście tylko legendą?

Dziś oddajemy Im głos.

Trailer spektaklu
  • reżyseria: Rafał Urbacki
  • współpraca reżyserska: Vołodymyr Vorobiov
  • scenografia: Maryna Wyszomirska
  • muzyka: Piotr Piasecki – Bajzel
  • występują: Katarzyna Adamczyk-Kuźmicz, Bogdan Ferenc, Michalina Rodak
  • oraz gościnnie: Dorota Jenek, Ewa Jenek, Agata Wąsik, Damian Karwacki, Filip Pawlak, Sebastian Pawlik, Dariusz Pavanello

Premiera 28 listopada 2014. Spektakl jest podsumowaniem projektu 5 zmysłów. Ekspresja” i powstaje dzięki współpracy Teatru Fredry, Stowarzyszenia Edukacyjnego MCA oraz More Than One Production Patronat honorowy: Ambasada Ukrainy w Polsce

Fot. Marek Lapis